www.dubbing.fora.pl

[Dezerter]

Ale kino!

[podpis] KAP
supermarket nr 0 dodatek do supermarket nr 189, wydanie z dnia 14/08/2000 , str. 1

Czytelniczka wybrała się do Multipleksu w Centrum Handlowym Korona na film "The Flintstones: Niech żyje Rock Vegas". Z gazet dowiedziała się, że film jest przeznaczony dla dzieci od 12 lat. Liczyła nie tylko na zniżkę za bilety, ale i na spokojny seans.

Zgodnie z informacjami w gazetach Czytelniczka poprosiła w kasie o bilet zniżkowy za 13 zł. Kasjerka odmówiła jednak sprzedaży zniżkowego biletu, bo - jak stwierdziła - film jest jednak dla dzieci od lat 15. Cóż było robić - Czytelniczka kupiła droższy bilet dla młodszej pociechy i zniżkowy (uczniowie szkół średnich mają prawo do biletów ulgowych m.in. do kina) dla starszego syna. W komputerze stojącym w Multipleksie dzieci sprawdziły, od ilu lat można oglądać Flintstonów. Okazało się, że jednak od 12! Na tym nie skończyły się kłopoty naszej Czytelniczki. Jakież było jej zdziwienie, kiedy po wejściu na salę kinową zobaczyła w środku dużą grupę dzieci w wieku przedszkolnym, którym opiekunka czytała na głos filmowe dialogi. Nie trzeba dodawać, że odbiór filmu został przez to znacznie zakłócony. Zapytaliśmy w Multipleksie, jakie są zasady regulujące w ich kinie sprzedaż biletów zniżkowych i czy widzowie nie mogliby być uprzedzani o obecności grup przedszkolaków na seansie.

Obsługa Multipleksu wyjaśniła nam, że zniżkowe bilety mają u nich dzieci do lat 12, uczniowie szkół średnich i studenci. Bilet kosztuje wtedy 13 zł, a przy wejściu na salę kinową bileter sprawdza legitymacje uczniowskie lub studenckie. Także grupy zorganizowane mogą liczyć na promocyjne ceny biletów, np. co 20. osoba z grupy wchodzi za darmo lub wszystkim uczestnikom wycieczki sprzedaje się bilety po 13 zł. Wszystko zależy od liczebności grupy i wcześniejszej umowy z pracownikami Multipleksu.

Natomiast nieporozumienie dotyczące filmu o Flintstonach wynika z faktu, że nie jest on dubbingowany. Małe dzieci nie powinny go oglądać, bo po prostu czasem nie radzą sobie z szybkim czytaniem dialogów, a nie dlatego, że zawarte są w nim treści, których dzieci młodsze nie powinny oglądać. W sprawie uprzedzania indywidualnych widzów o tym, że na seansie będzie duża grupa np. małych dzieci, Multipleks niewiele może zrobić. Dowiedzieliśmy się, że informowanie widzów o takich kwestiach nie jest, niestety, praktykowane.

Próbowaliśmy pytać także dystrybutorów kinowych, np. Warnera, kto odpowiada za przyznawanie filmom kategorii wiekowych. W tej sprawie jednak wszyscy unikają odpowiedzi, odsyłając to do kin, to na powrót do dystrybutora określonego filmu. Wygląda więc na to, że w takich sprawach obowiązują zasady ustalane przez kina, a dla nich priorytetem jest sprzedaż jak największej liczby biletów za jak najwyższą cenę, bez zwracania uwagi na to, w jakich warunkach widzowie oglądają film i kto jest na sali.

KAP